czwartek, 4 listopada 2010

Dekoracje mebli-moja historia





Bardzo mi miło że odwiedza mój blog tak liczne grono w liczbie 19999 wizyt. Z tej okazji opiszę w skrócie moje doświadczenia związane z dekorowaniem mebli. Pierwsze meble dekorowałam w 1996 roku, w zeszłym stuleciu :) albo na przełomie wieków :). Brzmi to już jak notatka historyczna, ale tak rzeczywiście było. Nie było telefonów komórkowych i komputerów, nie było mieszalników farb, były za to pigmenty i pomysły jak ich użyć. Wszystkie kolory mieszałam ręcznie, bejcę niebieską zrobiłam z terpentyny zmieszanej z olejną farbą artystyczną i olejem lnianym . Miałam też pomysł, aby na drewno przed dekoracją, kłaść kredowo-klejowe grunty, ale z powodu dużej pracochłonności, musiałam skrócić czas dekoracji, do podmalówek akrylowych. Moje zainteresowanie dekoracją mebli miało swoje źródło w konserwacji dawnych polichromii malarskich na zabytkowych przedmiotach. Zajmowałam się konserwacją między innymi zabytkowych skrzyń ludowych, które miały sporo ubytków zarówno w drewnianej konstrukcji, jak w warstwie malarskiej. Na zdjęciach pokazuję skrzynie, które konserwowałam w pracowni konserwacji malarstwa w 1984 roku, zdjęcia zrobione są już po konserwacji.Są eksponowane w skansenie w Olsztynku koło Olsztyna. Większość z nich miała wykonywane dekoracje na bazie pokostu zmieszanego z pigmentami w proszku. Jakość tych zdjęć jest nie najlepsza, ponieważ zrobiłam zdjęcia ze zdjęć. Stoję obok autorskiego kredensu:) Wymyśliłam jego kolorystykę i dekoracje na półkach, gałązki jagód, malowanych ręcznie. Kredensy tego typu, cieszyły się szczególnym zainteresowaniem skandynawskich klientów i wielokrotnie powtarzałam ten wzór dekoracji. Inspiracje zabytkowymi meblami przeniosłam do współczesności i tak wyglądają dekorowane w tym stuleciu:)

środa, 3 listopada 2010

Lekkie dekoracje






Lekkie zawieszki z plexiglasu. Do powieszenia w oknie , do ozdobienia dziecinnego pokoju , do ozdobienia świątecznego drzewka... większość z nich to delikatny papier ryżowy zatopiony w szkliwie akrylowym.

niedziela, 31 października 2010

Nowe bransoletki






Kolejne bransoletki ,kilka ostatnio dekorowanych w technice decoupage w większych rozmiarach, ta ostatnia karminowa ,ze spękaniami country Stamperii , na złotym tle . Na następne bransoletki , będę musiała poczekać, wykorzystałam już wszystkie zapasy. Przyznaję :) pracochłonne były ,lakierowanie, szlifowanie,lakierowanie, szlifowanie i lakierowanie itd, ale efekt dał mi dużo satysfakcji. Zwłaszcza ta pierwsza, z motylem,tak już jest że , motyle urzekają mnie w każdej postaci.