sobota, 4 grudnia 2010

Aby do wiosny :)


Dziś odkryłam z radością , że choroba mnie opuszcza , poczułam się na tyle lepiej ,żeby przeczytać zaległe artykuły w ulubionych tygodnikach , zajrzeć do telewizora i z ulgą go wyłączyć:) Mam też ochotę zacytować dowcip w wykonaniu Krzysztofa Kowalewskiego , przeczytany w gazecie telewizyjnej, przepraszam za mocne słowa , ale zdarza się , że z takimi postawami spotykam się dosyć często, w różnych sytuacjach , po włączeniu telewizora także :) .Nawiązuje to, do opowiadania we wcześniejszym poście, o Koniku polnym i mrówce :) A było to tak w wywiadzie z Krzysztofem Kowalewskim : cyt,, A jeśli mowa o żartach, to wczoraj kolega opowiedział w teatrze dowcip, który jest odzwierciedleniem naszego mentalnego zdziczenia. Dosyć mocny , uprzedzam .Przyszedł człowiek do kawiarni i się rozgląda, bo czuje straszliwy smród. Smród kupy. Jest pusto, tylko przy jednym stoliku siedzi facet. Gość podchodzi do tamtego klienta i pyta : ,,Przepraszam czy pan się zesrał?" . A tamten ,,Tak, a o co chodzi ? " .

Tak śmieszne, że aż się płakać chce. Dlatego zamieszam rysunek Andrzeja Mleczki z internetu, na otarcie łez :))))

środa, 1 grudnia 2010

W zimowym puchu




Nie mogę zrobić więcej zimowych zdjęć , rozchorowałam się na dobre , to ,,dobre" trwa już trzeci tydzień . Ale widok zasypanego tarasu i ,,babki" ze śniegu w donicach po kwiatach , robią na mnie wrażenie. Zimowy widok z okna tak się przedstawia ...

wtorek, 30 listopada 2010

Zegar Villeroy&Boch





Zegar dekorowany w technice decoupage. Rustykalny roślinny niebieski motyw kwiatowy ( wzornictwo Villeroy&Boch) i stylizowana tarcza zegara. Spękania na tarczy , uzyskane preparatem Sottile . Lakierowany wielowarstwowo na połysk . Dosyć długo powstawał, a to dlatego że serwetka z tym motywem leciała aż z Australii . W końcu mogłam go pokazać. Drugi zegar z podobną dekoracją, czeka w kolejce Serwetka do dekoracji w Środkowej Europie jest nieosiągalna , unikat :)Kasik Bardzo za nią dziękuję :)