![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhYYEjUtRKPRNQVc9rRsEWvyzaKPHiGJpWaiEi0Ug5CFDs3Z5xkX1mRI5zh_N532Wk7Lnm2lFvdSB8kScyPl9MNjEanfUtkIE2QVAeDDyAWYyV9i8IUPEHXbcWjU6242zwsbDQ3ymT1YVX/s320/Mother%2520Gayatri.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxOxiGtbZdvTOrngo2T9u4r5t0KhkRH9whHADgqNOY4aOkUxE64yyFKLf-wPoM3_ugqDDRCj56CjDSDv0FXzsYJM0tgBpsLgkhXBepGUfcYNo80uwFWRnsT5QNDMm4RVYj4gVii0SL_8X7/s320/IMG_1600.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWnvkygyUJABGFjRo1zS-1VL4qezpx-ltnuJ0XDnBDNvxB1dYkGMo8fC28qbx_WvPHumCxD8I6qYApp26oBBiHKcnPstiN3Eem-YD05LvjycdMY5Mo4A2crhJrfScajhNoPcI0m_sUPgMi/s320/IMG_1622.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZSs6NX30mGzKtqGHYuJ5JWJn5aYxhWKtitoML82i85L9-aH2FhGYBA0ruoQ0EJzW1ytEfLyLvYOe_NfQuvrBcF3By3rYwEi6ymtGKaH5uAr0FBtl6tGwcNCiwm1uew1gmsSkBi_zOoEFP/s320/Puttaparthi.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_TZJE0ZDf6kxtj-0GNrT8KgyByTEjys5rgPB-Fidfqq9YNUCxQ6vsyFdLa3w_0hliqhXAKoKuXfsIQu9RVniGBz2iKk-Cvszwni68XXfsALnvNamqL19eOZw-RcPrQKB4CSNJGxije5eQ/s320/IMG_1645.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsw8p5AUx_818BOWlVVbhZBu5F21mWA5Y6UF796JESkW_ZwFSQdmRii5sZ2FBzsWWIEYlDyVKvfJ42c5O9MZPf_xOgqQjOkGiM5EO7-QPDSTj2z5tUD3KUk0Y3sVnw5LG9V_sHrnXd0f_l/s320/IMG_1618.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgRcinpUs0V9JyVo6lm1ia-exuZzNaCdf4ES4XnZp7cGZ0VyCN20ISGYHlnMLPoS4u44RORLf8YuGZ6ohMC2ZS2e51NwJm89jEau2MiGbkOrgWrGf_mPTAQotHkgCqH5j8wBA7O4ek_4rhZ/s320/IMG_1615.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijvcOAcJs2jttv6LNxdYlQ4CCJh4A8haCWheuOqfGtiZx5_6UM3psfxu6SVhS8yuHNeD5TPtYcOfOqLwM6LJ5KINqhbmtxSLj5GuLYpSB71fKm33ssbhYoTP6DvMi6viUpGWr1zWlMPoFi/s320/IMG_1590.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtl4d_E-WAhfz_k7oWwk7e0gbYPjLAwuSxAsR37QZEOP_pWBssAKD9kejdTHmeeOats6eYL1kPwFZHV3asFcMgIIispHIy5EZpHgsXmF4jm4pHgXX1rs3bSAC1bgtRJLYzgET76ucxUmh1/s320/IMG_1586.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh23_SAkZ1KMKXp2X-DdJHRDBXpJX_oi1-3bM1gUoQtpdB2Pw7fNXIU2j6_n9Dt3Zfio_GrWXJnxqUmofAaB9xj1-hXSWkHMR3LhgQ069EuRfOkGyivF_wdmHME2q6LpMyVLlMNcsb7nylt/s320/IMG_1570.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_IHlG1qT046SvoSONfV-I32fOhZx2nxYtR0CEaryYA2MjJW9jr6UgHoJycJycJCmsapNgOxURia5segAgawRRciemSkNVrwJF7DTXp0w2Lk-7dvElmIHxlTmT77MQBYG9Euo-MCC278uN/s320/IMG_1637.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgs2w4z19DyyZ8raaic6Q_YJxPSdCuK4OLAmIfUt88WnStqqoDDN1yXsgSXF9RVm8QpNnr769BZ37ofpq0KKcyE8JQdhMUbkbafwqDjBYSIbahGqlsTFSiQLA82MZXl1Ps6aB4GRyikfHUk/s320/IMG_1651.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVOECQx30mOh9TGO8HqnniOnkySNLGiaMX-z4EHayzRKo-VbeDlti8IGhSDyEFb8pzXmGiBzb1CjIvyAc41ApgaGJBIDKO6qxLAnMgLcKv1tSVmQvgHGgi9chG8gP2xTbDdPXDSpGvLqCZ/s320/IMG_1641.jpg)
Spędziłam na południu Indii trzy tygodnie, nieoczekiwanie jeden dzień dodatkowo w Bangalore. Mój wyjazd i pobyt tam, to był wyjątkowy prezent. Żałuję że nie sfotografowałam wielu rzeczy i sytuacji , min idyjskiej restauracji w hotelu gdzie spędziłam ostatnią noc przed odlotem z Bangalore. Na zdjęciach widać dużo słońca , chociaż była to pora deszczowa. Deszcz przypominał mżawkę i było naprawdę wyjątkowo nawilżająco.Ostatnie zdjęcie świątynia Ganeśy na terenie rządowego gmachu w Bangalore, obok był pomnik pierwszego premiera w wolnym rządzie Indii, z czasów Gandhiego. Potem barwne ulice Bangalore ,miejski ściek i kwitnące drzewa obok hotelu gdzie mieszkałam . Bogactwo i bieda , mieszanka zapachów ,miejskiego hałasu , spokój świętej krowy i uśmiechnięte oczy Hindusów . Po jakimś czasie spacerowania po ulicach Bangalore, już nie zwracałam uwagi na to, że mam inny kolor skóry i bardzo rzucam się w oczy białym ubiorem .Pozostałe zdjęcia przedstawiają odległe od Bangalore o 200 km, Puttaparthi. Rzeka , która o tej porze nie była wyschnięta (pora deszczowa) i wielkie pranie w niej. Moim podstawowym pożywieniem była woda z lodówki(było gorąco mimo deszczu), potem owoce czyli słodkie i soczyste papaje,granaty, guajawy, malutkie słodkie banany (moje ulubione),naturalny domowy jogurt, świeżo wyciśnięty sok z trzciny cukrowej z imbirem, mleczko kokosowe prosto z kokosa i całym wnętrzem (malaja), czapati i ryż na słodko z migdałami, na talerzach z liści .Zaznaczam, że ani razu nie miałam rozstroju żołądka , nie odczuwałam też wielkiego głodu , wszystko było świeże i pyszne. W Puttaparthi, w aszramie czułam się jak w raju ..... wielkiej ciszy, duchowego bogactwa i mnóstwa pozytywnych wrażeń wynikających z codziennego słuchania rano wieczorem starożytnych Wed i przepięknych badźanów. Powroty z tamtąd są dla mnie trudne , długo tęsknię .... Po jedenastu latach od ostatniego wyjazdu do Indii , zauważyłam ogromne zmiany, nowoczesne, nowe lotnisko w Bangalore, nowe drogi , nowoczesna autostrada, która będzie otwarta w styczniu, nowoczesne taksówki z klimatyzacją , które już nie gubią części po drodze ....wszystko nowe , błyszczące , jak bransoletki na rękach hindusek i kolorowe jak sari, które Hinduski noszą od stuleci , ponieważ jest to najpiękniejsza kreacja dla kobiety i w tamtym klimacie niezwykle praktyczna.
Nagranie z Puttaparthi. O świcie słychać ptaki i śpiewaną muzułmańską modlitwę, dzwony w mandirze .