niedziela, 4 marca 2012

Coś nowego dla dzieci







Wykorzystałam zapasy serwetek z pieskami i Elfem. Efekt jak widać na zdjęciach. Przyznaję się bez poczucia winy, do tego że, nie mam i nie stworzę żadnych nowych pisanek wielkanocnych. Jest tego powód, mianowicie to, że  zima 2011/12 mnie wyczerpała, wszystkie zapasy energii zużyłam na przetrwanie mrozów:) Nie mogę doczekać się wiosny i czasu, kiedy będę mogła bez poczucia dotkliwego chłodu wyjść na spacer, żeby nacieszyć się słońcem . Jestem ciepłolubna i już. To ostatnie prace z lutego. Lubię je, chociaż z kuferkiem z Elfem musiałam się rozstać :) i pozostało tylko wspomnienie po nim. Pozdrawiam
ps. Pieski  ( pudełko) też zmieniły właściciela , chętnie jeszcze do nich wrócę w następnych pracach.