środa, 5 sierpnia 2009

Zakwitły w ogrodzie









Mój ogród zmienia się z dnia na dzień, ponieważ zaczynają kwitnąć kolejne kwiaty. Wiosenne kwitnienie jest sfotografowane i uwiecznione na starym blogu. Zakwitly wszystkie malwy, które same rozsialy się zeszlego roku. Zapach lawendy już nie unosi się w ogrodzie, lawenda zostala wycięta i suszy się, do zapakowania w ozdobne haftowane woreczki z przeznaczeniem do szaf. Będzie kwitla po raz drugi pod koniec lata i będzie następny jej zbiór. Rumianki po scięciu latem, zakwitną po raz drugi , scięlam też jasmin , ponieważ osiągnąl monstrualne rozmiary i zaslanial swiatlo różom. Pokazuję kompozycję , lobeliii w polączeniu z begonią i inne ozdobne kwiaty kwitnące obok siebie, w skrzynce ( nazwa ich mi umknęla), moją ulubioną koralową pelargonię, zachowaną z zeszlego roku. Tak to wygląda , latem, szalenstwo kolorów . Niestety nie zdążylam sfotografować lilii , wyjechalam w tym czasie i po kwiatach lilii nie bylo już sladu.
Dlatego piosenkę Kofty zamieszczam ku pamięci wszystkim pięknym miejscom z kwiatami i krzewami Mam jeszcze wspomnienia alpejskich kwiecistych ląk , poprzecinanych górskimi strumieniami . O tej porze spędzalam, tam rok temu wakacje .Często wracam pamięcią , do maleńkiej miejscowosci Vent zamkniętej w kotlinie górskiej w dalekim Tyrolu. Jak również ulubioną , piękną piosenkę o Milosci w wykonaniu Katarzyny Groniec i Michala Żebrowskiego, o Milosci, bez której kwiaty nie mogą żyć.:):

2 komentarze:

  1. och ja tez kocham kwiatuszki i jak wyjezdzam to moi mezczyzni mowia ze one do mnie tesknia ,co oznacza ze po prostu padly ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak....tak ... usychają z tęsknoty :) moje te w skrzynkach też tak padają, kiedy wyjeżdżam i domownicy o nich zapominają. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń