Kolejne bransoletki inspirowane kolorami jesieni , słońcem, błękitem nieba . Troszkę własnych rozwiązań technologicznych, ale nieustająco drewno, trochę o innym kształcie, pachnące lasem i suszonymi liśćmi. Wyjeżdżam niebawem , więc następne prace muszą poczekać, a ja odpocznę od klimatu dużego miasta. Pora na odpoczynek, kontakt z naturą i samym sobą :D W pracy można się zatracić , dlatego potrzebuję chwili oddechu świeżym powietrzem :)
Bardzo mi się podoba zielonkawo żółta i ta pod nią... mają taki inny kształt no i super kolorystycznie...
OdpowiedzUsuńprekrasni radovi,rado bih imala jednu takvu narukvicu, super su!
OdpowiedzUsuńVeliki pozdrav draga Iwona.
śliczne ,
OdpowiedzUsuńturkusowa i w brązach to bejca?
Ps Iwonko nadal jest literówka
Dziękuję , z moich ulubionych jest turkusowa cieniowana. Jaga to jest bejca którą sama sobie zrobiłam . Nie można kupić takich kolorów , zdjęcie nie pokazuje tego koloru dobrze , on jest jakby cieniowany , transparentny , jeszcze szkliwo dodaje mu głębi. chciałam osiągnąć efekt szkliwa ceramicznego i kurczę , chyba mi się trochę udało :)w każdym razie zadowolona jestem z eksperymentowania . Kupiłam medium do mieszania z farbami akrylowymi i daje to efekt bejcy . Bardzo ważna rzecz : nie wysycha zbyt szybko i można robić korektę pracy.
OdpowiedzUsuńAha , literówkę zlikwidowałam , więc już będzie lepiej, sprawniej.
OdpowiedzUsuńIwonko, przepiękne - te tęczowe to cud nad cuda
OdpowiedzUsuńsame piękności... aż trudno wybrać tę naj... :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podobają mi się turkusowa i pierwsza.
OdpowiedzUsuń