Kolejne bransoletki ,kilka ostatnio dekorowanych w technice decoupage w większych rozmiarach, ta ostatnia karminowa ,ze spękaniami country Stamperii , na złotym tle . Na następne bransoletki , będę musiała poczekać, wykorzystałam już wszystkie zapasy. Przyznaję :) pracochłonne były ,lakierowanie, szlifowanie,lakierowanie, szlifowanie i lakierowanie itd, ale efekt dał mi dużo satysfakcji. Zwłaszcza ta pierwsza, z motylem,tak już jest że , motyle urzekają mnie w każdej postaci.
Prekrasni radovi!!!
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne i na pewno pracochłonne. Ty zawsze dbasz o szczegóły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I pierwsza i druga robią wrażenie jakby były z porcelany. Tzn ja to tak widzę.
OdpowiedzUsuńIwonko przesliczna kazda z nich. Najbardziej jednak urzekly mnie ostatnie 3 zwlaszcza ta z nutkami...ale kazda jedyna w swoim rodzaju
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
xxx kasik
piękne! ostatnie - spękania - bardzo mi się podobają...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Wszystkie sliczne, ale czarna bosska!
OdpowiedzUsuńMnie też motyle urzekają:)
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne-nie potrafiłabym wybrać jednej ulubionej:)
Buziaki*
dla mnie też motylkowa cudo!:)
OdpowiedzUsuńWszystkie są ciekawe i pięknie polakierowane! Mnie najbardziej w tej całej robocie nudzi lakierowanie - podziwiam cierpliwość! Pozdrawiam: roma-dobrenaspleen.blogspot.com
OdpowiedzUsuń