Jesienne dekoracje
Przygotowywałam je sukcesywnie, w pewnych etapach, na początku było bejcowanie, potem lakierowanie , potem przeziębienie , grypa i leczenie , potem zastanawianie się co na której będzie zdobione , co cieniowane . Więc jest i papier ryżowy i papier do decoupage i kompozycja własna , wykonana z fragmentów dekoracji Gustava .Klimta .Przecierane patyną w kolorze złota , uchwyty , złote reliefy , koniec żmudnej pracy i są wreszcie , trzy do wyboru, komódki jesienne na biżuterię.
Śliczna ta ostatnia!
OdpowiedzUsuńWOW, predivno je Iwona. Ne mogu se odlučiti da li Klimt ili cvjetna škrinjica. Kiss
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kształt tych szkatułek.Wszystkie piękne, ale ostatnią mnie urzekłaś :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTo widać, że wymagały wiele pracy, ale efekty są baaardzo fajne Aż trudno wybrać faworyta, ale chyba jednak ta pierwsza najbardziej wpadła mi w oko :-))
OdpowiedzUsuńPrekrasne kutijice, oduševiš me svaki puta Iwona!!!
OdpowiedzUsuńPusa i ugodan vikend ti želim.
cudowne :)
OdpowiedzUsuńtylko oczy cieszyć takimi pięknościami :)
Pierwsza i ostatnia-jak dla mnie są cudowne
OdpowiedzUsuńPrekrasne kutije. Općenito mi se jako sviđaju tvoji radovi.Pozdrav Cleo.
OdpowiedzUsuńWitaj Iwono. I ja się zmierzyłam z taką komódką i wiem, ile jest przy tym pracy.Ciekawa jestem, czy malowałaś ją też w środku.Ja się trochę boję bejcowania- jeszcze nie mam patentu na zacieki, które się przy tym tworzą i to wydaje mi się żmudnym zajęciem, ale oczywiście zmierzę się z tym wyzwaniem. Twoje komódki wyglądają bardzo profesjonalnie i są urocze!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam wszystkie osoby odwiedzające i dziękuję za miłe słowa. Fila , w środku też je bejcowałam , zdjęcia środków komódek , są widoczne w pasku bocznym galerii Pakamera. Wszystkie powierzchnie na szufladkach ,w środku pod wiekiem ,a w części korpusu tam gdzie jest konieczność około 2 cm w głąb. Potem lakieruję i szlifuję , około 4 warstwy lakieru w żelu . Używam bejcy spirytusowej dragon, rozcieńczam ją denaturatem ( bezbarwnym w kolorze) , wtedy bejca staje się jaśniejsza i łatwiej wchłania ją drewno, wtedy nie robią się zacieki, spróbuj tej metody. Rozcieńcza się w proporcji 50/50 lub 80/20 Bejcy więcej denaturatu mniej.
OdpowiedzUsuńIwonko, bardzo Ci dziękuję za cenne informacje, które oczywiście wypróbuję.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń