czwartek, 25 listopada 2010

Jesienne dekoracje



















































Przygotowywałam je sukcesywnie, w pewnych etapach, na początku było bejcowanie, potem lakierowanie , potem przeziębienie , grypa i leczenie , potem zastanawianie się co na której będzie zdobione , co cieniowane . Więc jest i papier ryżowy i papier do decoupage i kompozycja własna , wykonana z fragmentów dekoracji Gustava .Klimta .Przecierane patyną w kolorze złota , uchwyty , złote reliefy , koniec żmudnej pracy i są wreszcie , trzy do wyboru, komódki jesienne na biżuterię.

11 komentarzy:

  1. WOW, predivno je Iwona. Ne mogu se odlučiti da li Klimt ili cvjetna škrinjica. Kiss

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię kształt tych szkatułek.Wszystkie piękne, ale ostatnią mnie urzekłaś :) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. To widać, że wymagały wiele pracy, ale efekty są baaardzo fajne Aż trudno wybrać faworyta, ale chyba jednak ta pierwsza najbardziej wpadła mi w oko :-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Prekrasne kutijice, oduševiš me svaki puta Iwona!!!
    Pusa i ugodan vikend ti želim.

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowne :)
    tylko oczy cieszyć takimi pięknościami :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsza i ostatnia-jak dla mnie są cudowne

    OdpowiedzUsuń
  7. Prekrasne kutije. Općenito mi se jako sviđaju tvoji radovi.Pozdrav Cleo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Iwono. I ja się zmierzyłam z taką komódką i wiem, ile jest przy tym pracy.Ciekawa jestem, czy malowałaś ją też w środku.Ja się trochę boję bejcowania- jeszcze nie mam patentu na zacieki, które się przy tym tworzą i to wydaje mi się żmudnym zajęciem, ale oczywiście zmierzę się z tym wyzwaniem. Twoje komódki wyglądają bardzo profesjonalnie i są urocze!Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam wszystkie osoby odwiedzające i dziękuję za miłe słowa. Fila , w środku też je bejcowałam , zdjęcia środków komódek , są widoczne w pasku bocznym galerii Pakamera. Wszystkie powierzchnie na szufladkach ,w środku pod wiekiem ,a w części korpusu tam gdzie jest konieczność około 2 cm w głąb. Potem lakieruję i szlifuję , około 4 warstwy lakieru w żelu . Używam bejcy spirytusowej dragon, rozcieńczam ją denaturatem ( bezbarwnym w kolorze) , wtedy bejca staje się jaśniejsza i łatwiej wchłania ją drewno, wtedy nie robią się zacieki, spróbuj tej metody. Rozcieńcza się w proporcji 50/50 lub 80/20 Bejcy więcej denaturatu mniej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Iwonko, bardzo Ci dziękuję za cenne informacje, które oczywiście wypróbuję.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń