Andrzej Mleczko to mój ulubiony rysownik i w dodatku z Krakowa :), gdzie bardzo chciałam studiować grafikę na Akademii Sztuk Pięknych i już prawie , byłam blisko tego celu :) . Jak zwykle, sprawdziło się powiedzenie ,,chcesz rozśmieszyć Pana Boga , opowiedz mu o swoich planach :):))
Tu podaję adres , gdzie można obejrzeć jego rysunki , uważam , bez poczucia humoru , życie byłoby strasznie ponure i nudne.
GALERIA AUTORSKA ANDRZEJA MLECZKI
Zanimljiva karikatura Iwona!
OdpowiedzUsuńPozdrav.
Dawno, dawno temu była w Poznaniu wystawa Pana Mleczki (w Galerii 72). Nie pamiętam dokładnie, ale zdaje się, że tytuł był "Koń polski" albo tak jakoś. Pamiętam też, że tłumy Poznaniaków waliły drzwiami i oknami i w ...... kompletnym milczeniu i z całkowitą powagą podziwiały dzieła mistrza. My - wtedy licealiści - wzbudzaliśmy niepokój i dezaprobatę, bo tarzaliśmy się ze śmiechu :DDDDDD
OdpowiedzUsuńByłam w jego galerii w Krakowie - wtedy znajdowała się niemal na przeciw Jamy Michalikowej. To było 100 lat temu.....
OdpowiedzUsuńKiedy przeczytałam jego historię twórczości , zwłaszcza kiedy cenzurowano jego rysunki i z całą pewnością miał ,,obserwatora" na stałe... pomyślałam, że dobrze się stało że to wytrzymał i nie wyemigrował . Ja to nazywam emigracją wewnętrzną .U mnie objawiało się to delegacjami w zamknięte klasztorne lub kościelne obiekty do konserwacji . Na szczęście te lata mam za sobą , przyszły nowe doświadczenia , ale kiedy człowiek jest bardziej dojrzały , łatwiej sobie z nimi radzi . Wcześniej , czy później musi , żeby rzeczywistość go nie ,,pożarła " :D:D:D:D
OdpowiedzUsuń