Ku mojemu zaskoczeniu, wczoraj zobaczyłam u siebie kwitnący rozmaryn, to jego pierwsze dwa kwiaty, zapowiadają się następne, są pączki. Rozmaryn ma kilka lat, kupiony kiedyś w supermarkecie, całe lato spędził w ogródku. Na zimę przenoszę go do pokoju , blisko kaloryfera, żeby miał ciepło :)
Smakowita , aromatyczna roślinka :) Twoja wymaga radykalnego cięcia które pomoże mu się rozkrzewić i odmłodzić gałązki .
OdpowiedzUsuńSerdecznie leśnie pozdrawiamy Iwonko :)
Pozdrawiam Was też serdecznie w piątek jadę pod Olsztyn na kilka dni, szkoda że nie samochodem, tylko autobusem, bo zajechałabym po drodze do Was. A mój rozmaryn będę skracać :)
OdpowiedzUsuńPiękny kwiatek! nie wiedziałam, że kwitnie na fioletowo...
OdpowiedzUsuńU mojej babci na kuchennym oknie zawsze był rozmaryn, ale nie pamiętam żeby kwitł :)
OdpowiedzUsuń